Hodowcy gołębi pocztowych zrzeszeni w sekcji Kazimierz Biskupi podsumowali sezon. Była okazja do wręczenia pucharów dla najlepszych, rozmów o lotach i planach.
Sekcja Kazimierz Biskupi zrzesza w tej chwili 23 osoby. – Brakuje nam młodzieży – mówi Roman Widman, prezes sekcji. Hodowcy gołębi podkreślają, że to nie był łatwy sezon. – Zginęła ponad połowa gołębi w całej Polsce. Nie wracają do swoich hodowców. Giną, bo nie mogą trafić do domu. Nie wiemy do końca co się z nimi dzieje. Ja winię za to elektronikę – tłumaczy Roman Widman.
Gołębie z Kazimierza Biskupiego startują w lotach międzynarodowych, między innymi Ostenda (ponad 1000 km, lot zajął 14 godzin), czy Bruksela (12 godzin).